ShopDreamUp AI ArtDreamUp
Deviation Actions
Chodzą słuchy, że ostatnie 6 odcinków zostanie wyemitowanych po przerwie, dopiero od 7 listopada. Powodów nie znam, nie wiem czy na tą nieoczekiwaną chwilkę oddechu się cieszyć czy nie, bo odcinki 19 i 20 (w szczególności 19) zostawiły mnie nieźle wstrząśniętą...
- ŻE NIBY WRACAJĄ PO WSZYSTKIM DO HISZPANII?! Dlaczego? D: Po pięknym powitaniu w drugim sezonie ja bym się tam nie zapuszczała, poza tym Mendoza od zawsze miał ojczyznę... gdzieś (scena w pierwszym sezonie na statku, jak tłumaczy, że jadą podbijać, odkrywać nowe lądy w imieniu majestatycznego króla Karola V po czym się roześmiał i że on przyjeżdża po pamiątki)
i jeszcze to pożegnanie od siedmiu boleści. I wszystko co się potem działo to było takie WUT. Mendo by takiej głupoty z zapędzeniem się w ślepą uliczkę nie zrobił + dzieciaki na latających maszynach, O CO BIEGA
- ale pomijając ten bardzo wkurzający aspekt, Tajemnicze Złote Miasta zmieniły się na pewien czas w Przygody Pana Mendozy, który miał większość czasu antenowego i niezliczone epickie akcje (Gaspard i lampa - KLASYK), kopie tyłki, knuje i dowodzi, więc nie będę aż tak bardzo marudzić. ;D Ale...
- samo unieszkodliwienie Ambrozaresa było takie... ŻE CO. Nawet mu kompasu nie zabrali??? Statku nie przeszukali?
- Dziołcha nie taka straszna jak ją malują...
- Ambrosius po raz kolejny udowadnia, ze ma wrażliwość betonu, mówiąc bez ogródek "a Doktor Laguerra se umarł, pokazuj dalej te mapy" przy jego córce
- MUZYKA <3
- to, ze 90% dorosłych facetów jest przerabianych z modelu Mendo jest aż nazbyt widoczne
- sceny z samotnym Złotym Trio były mega urocze, wreszcie trochę siedzenia nad zagadką!
- Zia umie lewitować kamyki, wyczuwać trzęsienia i rozmawiać ze zwierzętami, ale wstydzi się powiedzieć chłopcom, bo uznają, że jest dziwna... dziwne jest wszystko co się Wam przytrafia w ostatnim czasie
- Mendoza, czekałeś na pierwszy lepszy pretekst by zwiać z tego statku, wiemy.
Z serii "kto nosi to lepiej":
vs
- ŻE NIBY WRACAJĄ PO WSZYSTKIM DO HISZPANII?! Dlaczego? D: Po pięknym powitaniu w drugim sezonie ja bym się tam nie zapuszczała, poza tym Mendoza od zawsze miał ojczyznę... gdzieś (scena w pierwszym sezonie na statku, jak tłumaczy, że jadą podbijać, odkrywać nowe lądy w imieniu majestatycznego króla Karola V po czym się roześmiał i że on przyjeżdża po pamiątki)
i jeszcze to pożegnanie od siedmiu boleści. I wszystko co się potem działo to było takie WUT. Mendo by takiej głupoty z zapędzeniem się w ślepą uliczkę nie zrobił + dzieciaki na latających maszynach, O CO BIEGA
- ale pomijając ten bardzo wkurzający aspekt, Tajemnicze Złote Miasta zmieniły się na pewien czas w Przygody Pana Mendozy, który miał większość czasu antenowego i niezliczone epickie akcje (Gaspard i lampa - KLASYK), kopie tyłki, knuje i dowodzi, więc nie będę aż tak bardzo marudzić. ;D Ale...
- samo unieszkodliwienie Ambrozaresa było takie... ŻE CO. Nawet mu kompasu nie zabrali??? Statku nie przeszukali?
- Dziołcha nie taka straszna jak ją malują...
- Ambrosius po raz kolejny udowadnia, ze ma wrażliwość betonu, mówiąc bez ogródek "a Doktor Laguerra se umarł, pokazuj dalej te mapy" przy jego córce
- MUZYKA <3
- to, ze 90% dorosłych facetów jest przerabianych z modelu Mendo jest aż nazbyt widoczne
- sceny z samotnym Złotym Trio były mega urocze, wreszcie trochę siedzenia nad zagadką!
- Zia umie lewitować kamyki, wyczuwać trzęsienia i rozmawiać ze zwierzętami, ale wstydzi się powiedzieć chłopcom, bo uznają, że jest dziwna... dziwne jest wszystko co się Wam przytrafia w ostatnim czasie
- Mendoza, czekałeś na pierwszy lepszy pretekst by zwiać z tego statku, wiemy.
Z serii "kto nosi to lepiej":
vs
Jeszcze dlusza przerwa
Chciałam bardzo przeprosić. W poprzednim journalu napisałam, ze postaram się dodać zaległe prace. Minął miesiąc i nie dałam rady. Mam nieco zamieszania w życiu, próbowałam znaleźć nową pracę (nie freelancerską, a na stałe), ale nie wyszło. Okazuje się, ze zbyt wolno maluję. Być może za jakiś czas spróbuję ponownie, kto wie. Poza tym mam ogólną przerwę od udzielania się w internecie, przytłacza mnie wszystko co się dzieje. Ale cała moja rodzina jest bezpieczna - ja pracuję zdalnie, mama jest na wcześniejszej emeryturze, więc jest w domu, dziadek też, a tata pracuje w elektrociepłowni, która ma bardzo ostre kontrole jako jeden z tych niezbędnych zakładów. Zdaję sobie sprawę, ze mam lepiej niż wiekszość osób. Postaram się do końca listopada ogarnąć. Pozdrawiam wszystkich!
Wyjasnienie nieobecnosci
Chciałam przeprosić za kompletny brak aktywności w ostatnim czasie. Planowałam od dawna napisać journal z wyjaśnieniem, ale w skrócie: powodem jest głównie praca freelancera (etatowa niestety mi nie wyszła, choć wciąż szukam) - mam mniej czasu niż kiedyś. Prócz zleceń z animacji, w wolnych chwilach buduję portfolio i rozważam sprzedaż lalek oraz wykupienie własnej domeny. Gdyby nie obecna sytuacja, może nawet studia podyplomowe na kierunku niezwiązanym ze sztuką jako drugi zawód/pół etatu na wszelki wypadek. Ponadto wyjechałam nad morze miesiąc temu (byłam u znajomego rodziców i zachowywałam się zgodnie z zaleceniami, nie chodziłam nawet na tłoczną plażę, a rozkładaliśmy się na skarpie w lasku przy plaży) i 2 tygodnie temu wróciłam - efektem jest sporo obrazków czekających na zeskanowanie i wstawienie. Taka ilość zaległych prac do ogarnięcia może zniechęcać i przerażać. Chciałam przeprosić, że nie ogłosiłam mojego wyjazdu nad morze wcześniej. Kolejna rzecz to Instagram.
Ania vs Dragon Age #1
Tak, wreszcie zabrałam się za pisanie pierwszego z zapowiadanej serii journali. Układałam go sobie w głowie wielokrotnie, ale i tak jak przyszło co do czego zapomnę o połowie pomysłów na wpis.
Może najpierw "krótko" o co chodzi.
lichotka (https://www.deviantart.com/lichotka), rainhowlspl (https://www.deviantart.com/rainhowlspl) i fornetties (https://www.deviantart.com/fornetties) bardzo się wciągnęły w serię gier Dragon Age. Ja nie była zainteresowana, bo zwyczajnie nie jestem graczem. Jestem typową dziewczyną, która intensywnie grała tylko w Simsy i przestała w klasie maturalnej, bo brak czasu. Trójka jest moją ulubion
DYPLOM!!!
Praca dyplomowa: 4+
Obrona: 5
Łącznie: 5
Wreszcie, po roku pracy, mogę się pochwalić, że skończyłam animować i obroniłam dzisiaj pracę dyplomową! Jest mi aż trochę głupio, że niespełna dwuminutowa animacja zajęła mi aż tyle czasu, a i tak wiele momentów mogłoby być bardziej dopracowane. Pracowałam do dosłownie ostatniej chwili. Napisałabym, ze ostatni miesiąc był okropny, ale nie wiem jak wówczas miałabym nazwać ostatni tydzień. Powoli zaczynało brakować mi sił, wysia
© 2016 - 2024 Annorelka
Comments17
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Dwie wersje:
sta.sh/013vq1o0myc7
sta.sh/01z611g1tawc
(na stashu się zacinają, ale po ściągnięciu działają normalnie)
sta.sh/013vq1o0myc7
sta.sh/01z611g1tawc
(na stashu się zacinają, ale po ściągnięciu działają normalnie)