ShopDreamUp AI ArtDreamUp
Deviation Actions
Jeszcze tylko 10 odcinków do końca, a wydarzyło się w ciągu tych 16 prawie tyle co w na tym samym etapie w Loulou de Montmartre !
- sugerowanie że coś może być między Dziołcha/Laguerrą a Mendo - NIE.
- w ogóle z Dziołchą mam problem. Zawsze liczyłam na to, że wprowadzą w nowych sezonach jakąś istotniejszą postać kobiecą, ale Laguerra mi nie leży. Na lescitesdor się nią zachwycają, bo "silna babka" i "chyba ma jakiś sekret, widziała dzieciaczka i Mendozę na drzewie a nie wydała", ale dla mnie jest na razie próbą zrobienia żeńskiej wersji Mendozy z pierwszego sezonu (niezbyt udaną). Pomysł by była córką Doktora jest bardzo ciekawy, ale w takim wydaniu w jakim jest to postać trochę na siłę? Nie wiem jak to ująć. Może miałam zbyt wysokie oczekiwania co do potencjalnej nowej postaci kobiecej?
- i jak już wprowadzają kobitkę-badassa jako nową postać to po co zmieniali charakter Zii? Nie możemy mieć jednej skromnej, dziewczęcej i spokojniejszej?
- Zia też zaczyna mieć troszkę za dużo talentów/zdolności jak na dwunastolatkę i w porównaniu do Tao i Estebana - nadnaturalne moce i kontakty ze zwierzętami, podczas gdy Esteban umie tylko wywołać słońce, jeszcze jej zielarstwo, całkiem dobre już latanie kondorem... Ale i tak bardziej zbliżona do pierwowzoru niż była wcześniej.
- Ambrosius coraz bardziej demoniczny i coraz bardziej creepy
- wątek z próbą przeciągnięcia Tao na swoją stronę, wahania Tao - świetne!
- trochę za dużo fragmentów ze zwierzątkami i Pichu? I Pichu znów zbyt uczłowieczony/a
- pomysł z kopalnią pod pałacem radży, w której pracują porwani z wioski dorośli trochę mocno zajeżdża Indianą Jonesem i Świątynią Zagłady - tez Indie, tylko dorośli wykorzystywani zamiast dzieci...
- dywersja Mendozy i jego taniej siły roboczej może trochę zbyt przerysowana/komiczna z Snacho i Pedro, ale MENDOZA JAK MÓWIŁ CO ROBIĆ NAWIĄZAŁ DO AKCJI Z ARMATĄ z 14 ODCINKA ORYGINAŁU
- hinduskie dzieciaczki przeurocze
- ADHD Estebana XD
- w zapowiedzi odcinka widać, że uratują Athanaosa, jestem ciekawa jak to pociągną
- sugerowanie że coś może być między Dziołcha/Laguerrą a Mendo - NIE.
- w ogóle z Dziołchą mam problem. Zawsze liczyłam na to, że wprowadzą w nowych sezonach jakąś istotniejszą postać kobiecą, ale Laguerra mi nie leży. Na lescitesdor się nią zachwycają, bo "silna babka" i "chyba ma jakiś sekret, widziała dzieciaczka i Mendozę na drzewie a nie wydała", ale dla mnie jest na razie próbą zrobienia żeńskiej wersji Mendozy z pierwszego sezonu (niezbyt udaną). Pomysł by była córką Doktora jest bardzo ciekawy, ale w takim wydaniu w jakim jest to postać trochę na siłę? Nie wiem jak to ująć. Może miałam zbyt wysokie oczekiwania co do potencjalnej nowej postaci kobiecej?
- i jak już wprowadzają kobitkę-badassa jako nową postać to po co zmieniali charakter Zii? Nie możemy mieć jednej skromnej, dziewczęcej i spokojniejszej?
- Zia też zaczyna mieć troszkę za dużo talentów/zdolności jak na dwunastolatkę i w porównaniu do Tao i Estebana - nadnaturalne moce i kontakty ze zwierzętami, podczas gdy Esteban umie tylko wywołać słońce, jeszcze jej zielarstwo, całkiem dobre już latanie kondorem... Ale i tak bardziej zbliżona do pierwowzoru niż była wcześniej.
- Ambrosius coraz bardziej demoniczny i coraz bardziej creepy
- wątek z próbą przeciągnięcia Tao na swoją stronę, wahania Tao - świetne!
- trochę za dużo fragmentów ze zwierzątkami i Pichu? I Pichu znów zbyt uczłowieczony/a
- pomysł z kopalnią pod pałacem radży, w której pracują porwani z wioski dorośli trochę mocno zajeżdża Indianą Jonesem i Świątynią Zagłady - tez Indie, tylko dorośli wykorzystywani zamiast dzieci...
- dywersja Mendozy i jego taniej siły roboczej może trochę zbyt przerysowana/komiczna z Snacho i Pedro, ale MENDOZA JAK MÓWIŁ CO ROBIĆ NAWIĄZAŁ DO AKCJI Z ARMATĄ z 14 ODCINKA ORYGINAŁU
- hinduskie dzieciaczki przeurocze
- ADHD Estebana XD
- w zapowiedzi odcinka widać, że uratują Athanaosa, jestem ciekawa jak to pociągną
Jeszcze dlusza przerwa
Chciałam bardzo przeprosić. W poprzednim journalu napisałam, ze postaram się dodać zaległe prace. Minął miesiąc i nie dałam rady. Mam nieco zamieszania w życiu, próbowałam znaleźć nową pracę (nie freelancerską, a na stałe), ale nie wyszło. Okazuje się, ze zbyt wolno maluję. Być może za jakiś czas spróbuję ponownie, kto wie. Poza tym mam ogólną przerwę od udzielania się w internecie, przytłacza mnie wszystko co się dzieje. Ale cała moja rodzina jest bezpieczna - ja pracuję zdalnie, mama jest na wcześniejszej emeryturze, więc jest w domu, dziadek też, a tata pracuje w elektrociepłowni, która ma bardzo ostre kontrole jako jeden z tych niezbędnych zakładów. Zdaję sobie sprawę, ze mam lepiej niż wiekszość osób. Postaram się do końca listopada ogarnąć. Pozdrawiam wszystkich!
Wyjasnienie nieobecnosci
Chciałam przeprosić za kompletny brak aktywności w ostatnim czasie. Planowałam od dawna napisać journal z wyjaśnieniem, ale w skrócie: powodem jest głównie praca freelancera (etatowa niestety mi nie wyszła, choć wciąż szukam) - mam mniej czasu niż kiedyś. Prócz zleceń z animacji, w wolnych chwilach buduję portfolio i rozważam sprzedaż lalek oraz wykupienie własnej domeny. Gdyby nie obecna sytuacja, może nawet studia podyplomowe na kierunku niezwiązanym ze sztuką jako drugi zawód/pół etatu na wszelki wypadek. Ponadto wyjechałam nad morze miesiąc temu (byłam u znajomego rodziców i zachowywałam się zgodnie z zaleceniami, nie chodziłam nawet na tłoczną plażę, a rozkładaliśmy się na skarpie w lasku przy plaży) i 2 tygodnie temu wróciłam - efektem jest sporo obrazków czekających na zeskanowanie i wstawienie. Taka ilość zaległych prac do ogarnięcia może zniechęcać i przerażać. Chciałam przeprosić, że nie ogłosiłam mojego wyjazdu nad morze wcześniej. Kolejna rzecz to Instagram.
Ania vs Dragon Age #1
Tak, wreszcie zabrałam się za pisanie pierwszego z zapowiadanej serii journali. Układałam go sobie w głowie wielokrotnie, ale i tak jak przyszło co do czego zapomnę o połowie pomysłów na wpis.
Może najpierw "krótko" o co chodzi.
lichotka (https://www.deviantart.com/lichotka), rainhowlspl (https://www.deviantart.com/rainhowlspl) i fornetties (https://www.deviantart.com/fornetties) bardzo się wciągnęły w serię gier Dragon Age. Ja nie była zainteresowana, bo zwyczajnie nie jestem graczem. Jestem typową dziewczyną, która intensywnie grała tylko w Simsy i przestała w klasie maturalnej, bo brak czasu. Trójka jest moją ulubion
DYPLOM!!!
Praca dyplomowa: 4+
Obrona: 5
Łącznie: 5
Wreszcie, po roku pracy, mogę się pochwalić, że skończyłam animować i obroniłam dzisiaj pracę dyplomową! Jest mi aż trochę głupio, że niespełna dwuminutowa animacja zajęła mi aż tyle czasu, a i tak wiele momentów mogłoby być bardziej dopracowane. Pracowałam do dosłownie ostatniej chwili. Napisałabym, ze ostatni miesiąc był okropny, ale nie wiem jak wówczas miałabym nazwać ostatni tydzień. Powoli zaczynało brakować mi sił, wysia
© 2016 - 2024 Annorelka
Comments10
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Co do motywów Dziołchy, gdy udawała, że nie widzi Mendozy, to oczywiście, można się domyślać, że prowadzi jakąś swoją grę, choć ja na razie zakładam, że:
a) wciąż miała focha o zakończenie poprzedniej potyczki i chciała Mendozę pokonać na szpady, a nie tak po prostu zastrzelić
b) gdyby strzeliła, to upadłoby i dziecko, może nie jest takim workiem łajna jak Ambroży i jej taka opcja nie leżała
c) ma kurzą ślepotę i na serio nic nie widziała
O niej jako postaci się już wypowiadałam, na razie poprzestanę.
Zielarstwo+księżyc+kondor to powinien być absolutny maks dla Zii. Powinien.
Uczłowieczenie Cocapedl (:>) to już chyba zjawisko, na które nic nie poradzimy. Szkoda.
Nawiązanie do armaty (= jednej z najlepszych, najbardziej mendozowych akcji Mendozy ever) TAK!
Bardzo podobała mi się scena z wiosłowaniem po podwodnej rzece, wyglądała bardzo pierwszosezonowo. I autentycznie roześmiałam się w głos jak Pedro z gracją opuszczał łódkę Moje życie w pigułce.
Akcja dywersja faktycznie głupkowata, choć akurat nosze mnie rozbawiły.
Esteban: Yay, wyszliśmy z jaskini!
Mendoza: Której sylaby słowa "pomyśl" nie rozumiesz?
a) wciąż miała focha o zakończenie poprzedniej potyczki i chciała Mendozę pokonać na szpady, a nie tak po prostu zastrzelić
b) gdyby strzeliła, to upadłoby i dziecko, może nie jest takim workiem łajna jak Ambroży i jej taka opcja nie leżała
c) ma kurzą ślepotę i na serio nic nie widziała
O niej jako postaci się już wypowiadałam, na razie poprzestanę.
Zielarstwo+księżyc+kondor to powinien być absolutny maks dla Zii. Powinien.
Uczłowieczenie Cocapedl (:>) to już chyba zjawisko, na które nic nie poradzimy. Szkoda.
Nawiązanie do armaty (= jednej z najlepszych, najbardziej mendozowych akcji Mendozy ever) TAK!
Bardzo podobała mi się scena z wiosłowaniem po podwodnej rzece, wyglądała bardzo pierwszosezonowo. I autentycznie roześmiałam się w głos jak Pedro z gracją opuszczał łódkę Moje życie w pigułce.
Akcja dywersja faktycznie głupkowata, choć akurat nosze mnie rozbawiły.
Esteban: Yay, wyszliśmy z jaskini!
Mendoza: Której sylaby słowa "pomyśl" nie rozumiesz?