ShopDreamUp AI ArtDreamUp
Deviation Actions
Od tygodnia zbieram się by coś o nich napisać, łii! XD Tak więc... JESTEM STARA!
Było spoko, zawsze w nich jest to fajne, że, dla odmiany, ktoś na mnie zwraca uwagę. Nie chcę narzekać ani nic, bo nie lubię być w centrum uwagi, ale ten raz w roku to miła odmiana - choć nie mogłabym tak ciągle. Ale w sumie to być może jestem po prostu ogromną egoistką, tylko sama boję się przed sobą to tego przyznać.
Bardzo dziękuję (raz jeszcze!) za prezenty i życzenia!
Jeśli chodzi o paczuszki z urodzinowego projektu, również je opiszę (najprawdopodobniej w osobnym wpisie), ale później, bo na razie doszła tylko jedna. To kochany projekt i bardzo się cieszę, że mogę brać w nim udział! Nie zasłużyłam.
Jeśli chodzi o prezenty, od rodziców dostałam... możliwość zrobienia zakupów w internetowym sklepie plastycznym! Zamówiłam różne pędzle (cieknie syntetyczne - do lalek i takie w rożnych rozmiarach z naturalnego włosia - do akwarelek), kilka cienkopisów, w tym dwa 0.03 (mają bardzo tanie, za 4.50/4.90 jeden!), medium poprawiające płynność akryli (przydatne przy przemalowywaniu lalek) oraz farby gwaszowe! Dla tych co nie wiedzą - to takie kryjące akwarelki. Często gwasze słabej jakości są sprzedawane jako znane wszystkim plakatówki. Choć plakatówki równie dobrze mogą być kiepską temperą lub połączeniem gwaszu i tempery - nigdy nie wiadomo na co trafisz... Chcę zrobić porównanie gwaszu i plakatówek (odkopałam swoje z gimnazjum), jesteście zainteresowani?
Chciałabym Wam też pokazać kilka zdjęć... Nie lubię wstawiać swoich zdjęć do sieci, ale tu zrobię wyjątek. 26 grudnia, w drugi dzień Świąt, minie dokładnie 20 lat, od kiedy zostały zrobione.
Malutka Anusia! Oraz niezwykłe zdolności fotograficzne mojej mamy.
Bracia (tata i śp. wujek Jacek) prezentują swoje pociechy. Dziesięciodniowa Anusia, półtoraroczny Januszek. Dowód na to, że on od zawsze się patrzył na mnie z góry.
Ciekawostka: mój tata do dziś nosi tylko takie koszule. Beżowe, dwie kieszonki na tyle duże by się zmieścił portfel. I nie może mieć dwóch identycznych! Teraz wyobraźcie sobie jak wyglądają zakupy!
A to trochę późniejsze, bo chrzciny. Jak widać od zawsze bardzo lubiłam być fotografowana!
W ogóle nie pamiętam tej tapety z sypialni rodziców. Obrazka na ścianie też nie. Za to mamy odsłonę drugą "taty i beżowych koszul z dwoma kieszonkami".
Czasem jednak byłam urocza (półroczna Anusia raczkuje, okolice imienin).
Serio urocza (półroczna Anusia w wózku, moje imieniny chyba).
Urocza, dopóki ktoś nie wpadł na genialny pomysł by wsadzić Anusię i Januszka razem do wózka (prawdopodobnie babcia Wiesia, bo jest na zdjęciu i jak moi młodsi kuzyn i kuzynka się biją to uważa, że to urocze przekomarzanie).
Nawet mi go szkoda.
A żeby nie było, ze mam wyrodnych dziadków to całość zakończę uroczym ujęciem z moich pierwszych urodzin~! Albo imprezy imieninowej... Pół roku w te, pól roku wewte...
Co jeszcze... ach, oglądałam na Animal Planet (!!!) program o tym jak grupkatraperów idiotów próbowała złapać na Alasce zmiennokształtnego człowieka wydrę (nie wierzycie mi? A są osoby biorące cały program na serio...). Zmiennokształtny człowiek-wydra to od piątku mój ulubiony potwór.
Było spoko, zawsze w nich jest to fajne, że, dla odmiany, ktoś na mnie zwraca uwagę. Nie chcę narzekać ani nic, bo nie lubię być w centrum uwagi, ale ten raz w roku to miła odmiana - choć nie mogłabym tak ciągle. Ale w sumie to być może jestem po prostu ogromną egoistką, tylko sama boję się przed sobą to tego przyznać.
Bardzo dziękuję (raz jeszcze!) za prezenty i życzenia!
Jeśli chodzi o paczuszki z urodzinowego projektu, również je opiszę (najprawdopodobniej w osobnym wpisie), ale później, bo na razie doszła tylko jedna. To kochany projekt i bardzo się cieszę, że mogę brać w nim udział! Nie zasłużyłam.
Jeśli chodzi o prezenty, od rodziców dostałam... możliwość zrobienia zakupów w internetowym sklepie plastycznym! Zamówiłam różne pędzle (cieknie syntetyczne - do lalek i takie w rożnych rozmiarach z naturalnego włosia - do akwarelek), kilka cienkopisów, w tym dwa 0.03 (mają bardzo tanie, za 4.50/4.90 jeden!), medium poprawiające płynność akryli (przydatne przy przemalowywaniu lalek) oraz farby gwaszowe! Dla tych co nie wiedzą - to takie kryjące akwarelki. Często gwasze słabej jakości są sprzedawane jako znane wszystkim plakatówki. Choć plakatówki równie dobrze mogą być kiepską temperą lub połączeniem gwaszu i tempery - nigdy nie wiadomo na co trafisz... Chcę zrobić porównanie gwaszu i plakatówek (odkopałam swoje z gimnazjum), jesteście zainteresowani?
Chciałabym Wam też pokazać kilka zdjęć... Nie lubię wstawiać swoich zdjęć do sieci, ale tu zrobię wyjątek. 26 grudnia, w drugi dzień Świąt, minie dokładnie 20 lat, od kiedy zostały zrobione.
Malutka Anusia! Oraz niezwykłe zdolności fotograficzne mojej mamy.
Bracia (tata i śp. wujek Jacek) prezentują swoje pociechy. Dziesięciodniowa Anusia, półtoraroczny Januszek. Dowód na to, że on od zawsze się patrzył na mnie z góry.
Ciekawostka: mój tata do dziś nosi tylko takie koszule. Beżowe, dwie kieszonki na tyle duże by się zmieścił portfel. I nie może mieć dwóch identycznych! Teraz wyobraźcie sobie jak wyglądają zakupy!
A to trochę późniejsze, bo chrzciny. Jak widać od zawsze bardzo lubiłam być fotografowana!
W ogóle nie pamiętam tej tapety z sypialni rodziców. Obrazka na ścianie też nie. Za to mamy odsłonę drugą "taty i beżowych koszul z dwoma kieszonkami".
Czasem jednak byłam urocza (półroczna Anusia raczkuje, okolice imienin).
Serio urocza (półroczna Anusia w wózku, moje imieniny chyba).
Urocza, dopóki ktoś nie wpadł na genialny pomysł by wsadzić Anusię i Januszka razem do wózka (prawdopodobnie babcia Wiesia, bo jest na zdjęciu i jak moi młodsi kuzyn i kuzynka się biją to uważa, że to urocze przekomarzanie).
Nawet mi go szkoda.
A żeby nie było, ze mam wyrodnych dziadków to całość zakończę uroczym ujęciem z moich pierwszych urodzin~! Albo imprezy imieninowej... Pół roku w te, pól roku wewte...
Co jeszcze... ach, oglądałam na Animal Planet (!!!) program o tym jak grupka
Miłych Świąt!
Jeszcze dlusza przerwa
Chciałam bardzo przeprosić. W poprzednim journalu napisałam, ze postaram się dodać zaległe prace. Minął miesiąc i nie dałam rady. Mam nieco zamieszania w życiu, próbowałam znaleźć nową pracę (nie freelancerską, a na stałe), ale nie wyszło. Okazuje się, ze zbyt wolno maluję. Być może za jakiś czas spróbuję ponownie, kto wie. Poza tym mam ogólną przerwę od udzielania się w internecie, przytłacza mnie wszystko co się dzieje. Ale cała moja rodzina jest bezpieczna - ja pracuję zdalnie, mama jest na wcześniejszej emeryturze, więc jest w domu, dziadek też, a tata pracuje w elektrociepłowni, która ma bardzo ostre kontrole jako jeden z tych niezbędnych zakładów. Zdaję sobie sprawę, ze mam lepiej niż wiekszość osób. Postaram się do końca listopada ogarnąć. Pozdrawiam wszystkich!
Wyjasnienie nieobecnosci
Chciałam przeprosić za kompletny brak aktywności w ostatnim czasie. Planowałam od dawna napisać journal z wyjaśnieniem, ale w skrócie: powodem jest głównie praca freelancera (etatowa niestety mi nie wyszła, choć wciąż szukam) - mam mniej czasu niż kiedyś. Prócz zleceń z animacji, w wolnych chwilach buduję portfolio i rozważam sprzedaż lalek oraz wykupienie własnej domeny. Gdyby nie obecna sytuacja, może nawet studia podyplomowe na kierunku niezwiązanym ze sztuką jako drugi zawód/pół etatu na wszelki wypadek. Ponadto wyjechałam nad morze miesiąc temu (byłam u znajomego rodziców i zachowywałam się zgodnie z zaleceniami, nie chodziłam nawet na tłoczną plażę, a rozkładaliśmy się na skarpie w lasku przy plaży) i 2 tygodnie temu wróciłam - efektem jest sporo obrazków czekających na zeskanowanie i wstawienie. Taka ilość zaległych prac do ogarnięcia może zniechęcać i przerażać. Chciałam przeprosić, że nie ogłosiłam mojego wyjazdu nad morze wcześniej. Kolejna rzecz to Instagram.
Ania vs Dragon Age #1
Tak, wreszcie zabrałam się za pisanie pierwszego z zapowiadanej serii journali. Układałam go sobie w głowie wielokrotnie, ale i tak jak przyszło co do czego zapomnę o połowie pomysłów na wpis.
Może najpierw "krótko" o co chodzi.
lichotka (https://www.deviantart.com/lichotka), rainhowlspl (https://www.deviantart.com/rainhowlspl) i fornetties (https://www.deviantart.com/fornetties) bardzo się wciągnęły w serię gier Dragon Age. Ja nie była zainteresowana, bo zwyczajnie nie jestem graczem. Jestem typową dziewczyną, która intensywnie grała tylko w Simsy i przestała w klasie maturalnej, bo brak czasu. Trójka jest moją ulubion
DYPLOM!!!
Praca dyplomowa: 4+
Obrona: 5
Łącznie: 5
Wreszcie, po roku pracy, mogę się pochwalić, że skończyłam animować i obroniłam dzisiaj pracę dyplomową! Jest mi aż trochę głupio, że niespełna dwuminutowa animacja zajęła mi aż tyle czasu, a i tak wiele momentów mogłoby być bardziej dopracowane. Pracowałam do dosłownie ostatniej chwili. Napisałabym, ze ostatni miesiąc był okropny, ale nie wiem jak wówczas miałabym nazwać ostatni tydzień. Powoli zaczynało brakować mi sił, wysia
© 2014 - 2024 Annorelka
Comments36
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Kurde, te zdjęcia są kochane, a szczególnie to z Januszkiem we wózku skradło moje serce XDD