Winx glitter series: Bloom

Another picture from my "Winx glitter series" project. It's hommage to early Winx Club (seasons 1-3 and first movie) - one of my favourite cartoons.
Bloom, main character and unoficcial leader of the club. I like her in first season, but since 2nd one she had started to act a bit bossy, even despotic in my opinion. I'm not suprised with Dark Bloom plot, she definitly have a potential to be anti-hero. XD
Seson one team is complete and only one picture from this series left - Layla, who join the club in 2nd season and also is my favourite Winx fairy.

Materials used:
- talens and Master Class gouache paints
- derwent coloursoft pencils
- glitter and stars for nail decoration
- fluo paints - orange, pink and yellow (flames)
***

Ten-tego... Blooma. Nie wiem co o niej napisać, bo trudno mi spojrzeć na tą postać normalnie, po tym jak wszystko wygląda w nowych sezonach.
W pierwszej serii jest naprawdę bardzo sympatyczna, aż chce się z nią odkrywać sekrety jej pochodzenia i fajnie się śledzi to, jak rośnie w siłę aż do epickiego finału. I nie przyćmiewa przy tym reszty bohaterów! Kibicujemy jej. Podoba mi się też jej wybuchowy charakter, oraz to, że często działa pod wpływem emocji, popełnia błędy (jak atak na niewinną Diaspro) i odczuwa konsekwencję tych błędów, a mimo to jest właśnie taka sympatyczna. Choć Rivenowi umie odpyskować.
Od drugiej serii pozytywny wizerunek tej bohaterki, zaczyna się nieco psuć - Bloom zaczyna się rządzić, zachowywać czasem nawet wrednie (nie tylko moja opinia, MurasakiSayuri uważała podobnie) i dla mnie to nie dziwota, że doszło do całej akcji z mroczną Bloom - satysfakcjonujący finał. Dziewczyna ma zadatki na anty-bohaterkę. Druga seria i tak jest moją ulubioną.
Trzeci sezon, najbardziej lubiany przez wiele osób, podoba mi się mniej niż pierwsze dwa, głównie przez Bloomę, która zaczyna się jeszcze bardziej rządzić, a do tego nikt z bohaterów nie zdaje się tego zauważać, jest bardzo chwalona i faworyzowana, kradnie innym czas antenowy (wiem, ze jest główną bohaterką i to, że jej poświęcają najwięcej czasu jest zrozumiałe - ale w poprzednich sezonach było to bardziej równomiernie rozłożone, Bloom była bardziej sympatyczna...). I pokonuje głównego wroga samodzielnie.
Stąd ogólnie w moich parodiach tak często występuje psycho-Bloom. To kanon, to do niej pasuje! XD W moich oczach, z sympatycznej nastolatki, której może za często puszczają nerwy, została dyktatorką (Winx przyznają w 6 serii, ze nie mogą bez niej oddychać).

Jeszcze wracając do rysunku - zawsze podobało mi się to, że Bloom, pomimo mocy Smoczego Płomienia (więc ognia) ma niebieski strój - takie coś innego i fajnie wygląda w kontraście z jej rudą czupryną i zaklęciami. Zawsze podobały mi się też jej skrzydła.

Farbka oczywiście nie zeskanowała się tak fajnie, jak powinna.